List przeciw kłamstwu katyńskiemu

Obejrzyj się ze skruchą — 30 lat później.

 W 1980 roku w czasopiśmie „Kontinient” (nr 24) zostało zamieszczone oświadczenie Oglanis’ w raskajanii, powstałe w związku z 40. rocznicą zbrodni katyńskiej !cut! (autorem tekstu był naczelny redaktor „Kontinientu”, nieżyjący już Władimir Maksimow):

W te pamiętne i bolesne dla  Polski dni, my, sowieccy obrońcy praw, chcemy raz jeszcze zapewnić naszych polskich przyjaciół, a w ich osobach cały naród polski, że nikt z nas nigdy nie zapomniał i nie zapomni o tej odpowiedzialności, jaką nasz kraj ponosi za zbrodnię popełnioną przez jego oficjalnych przedstawicieli w Katyniu.

Jesteśmy przekonani, że bliski jest już dzień, w którym nasz naród odda to, co im należne, wszystkim uczestnikom tej tragedii, zarówno katom, jak ofiarom: jednym w miarę ich zbrodni, drugim w miarę ich męczeństwa.

Kwiecień 1980

Ludmiła Aleksiejewa, Andriej Amalrik, Władimir Bukowski, Tatiana Chodorowicz, Aleksandr Ginzburg, Natalia Gorbaniewska, Zinaida i Piotr Grigorenko, Boris Jefimow, Eduard Kuzniecow, Paweł Litwinow, Kronid Liubarski, Władimir Maksimow, Władimir i Galina Malinkowicz, Raisa Moroz, Wiktor Niekrasow, Władlen i Swietłana Pawlenkow, Leonid Pluszcz, Galina Sałowa (Liubarska), Paweł Stokatielnyj, Nadia Switliczna, Boris Szragin, Jurij i Weronika Sztein,  Walentin Turczin, Tomas Venclova, Boris Wail, Julia Zags, Tatiana Żytnikowa (Pluszcz), Arina Żołkowska (Ginzburg)

Kiedy dziś czyta się ten tekst, niczego właściwie nie trzeba w nim zmieniać, niczego dodawać ani usuwać. Trzeba tylko pamiętać, że po jego powstaniu zostały ujawnione ważne dokumenty, w których świetle wina nie tylko NKWD, ale też Biura Politycznego KC WKP(b) — wina już wtedy nie budząca  wątpliwości — jest niezbita. Niemniej nie milkną, ostatnio nawet nasilają się, i to w rosyjskim parlamencie, głosy próbujące zaprzeczyć prawdzie o zbrodni stalinowskich oprawców.

Przez dziesięciolecia, do końca istnienia ZSRR, zbrodnię skrywano, osłaniano oprawców, szerzono kłamstwo. Dziś, kiedy rosyjskie władze zachowują powściągliwe milczenie, znów podejmowane są próby podważenia niepodważalnego, w świadomości społecznej próbuje się zaszczepić stare kłamstwo.

O tragedii Katynia nie można zapomnieć. Ofiarom co prawda poniekąd (niestety nie w pełni) oddano sprawiedliwość, oprawcy jednak znów są wychwalani i to nie tylko przez swoich bezpośrednich spadkobierców.

Czy „bliski jest już dzień”, kiedy rosyjskie społeczeństwo przestanie wierzyć w mity i trzeźwo popatrzy na przeszłość? „Co mnie obchodzą Polacy?” — może powiedzieć przeciętny Rosjanin, utrudzony codziennym życiem. Może warto mu wtedy przypomnieć, że w katyńskim lesie zabijano obywateli Związku Radzieckiego na długo przed 1940 rokiem, że tysiące rozstrzelanych Polaków z obozu w Ostaszkowie spoczęły w Miednoje pod Twerem razem z tysiącami zastrzelonych mieszkańców ówczesnego obwodu kalinińskiego, że zbiorowe mogiły ofiar terroru komunistycznego są w każdym obwodzie we wszystkich byłych republikach ZSRR. „Co mnie obchodzi przeszłość?” — odpowie...

Pamiętajmy: dziś twierdzą, że Polacy nie byli ofiarami stalinizmu, jutro powiedzą, że ofiar stalinizmu w ogóle nie było, lub jeszcze gorzej — że są one usprawiedliwione. Parafrazując Orwella (kto kontroluje przeszłość, ten ma władzę nad przyszłością) można powiedzieć: kto lekceważy przeszłość — straci przyszłość.

Chcemy dzisiaj o tym przypomnieć. Mówimy o tym my — część sygnatariuszy oświadczenia sprzed 30 lat (wiele osób, które podpisały wówczas dokument, już nie żyje). Dołączyli do nas ci, którzy nie mogli podpisać go w kwietniu 1980, przede wszystkim ci, którzy byli wówczas w ZSRR, często w więzieniu, w łagrach, na zesłaniu, a także ci, którzy jeszcze w czasach sowieckich nie z obowiązku historyka, lecz z osobistej potrzeby dążyli, i nadal dążą, do pełnego ujawnienia prawdy o Katyniu.

Luty 2010

Władimir Abarinow, Ludmiła Aleksejewa, Irina Biełogorodska (Dełone), Andriej Blinuszow, Elena Bonner, Władimir Bukowski, Ilja Burmistrowicz, Tatiana Chodorowicz, Wiktor Dawydow, Natalia Gorbaniewska, Aleksander Gribanow, Aleksander Gurjanow, Siergiej Kowalow, Eduard Kuzniecow, Aleksander Ławut, Paweł Litwinow, Tatiana Maksimowa, Aleksiej Pamiatnych, Leonid Pluszcz, Aleksander Podrabinek, Kirill Podrabinek, Arsienij Roginski, Galina Sałowa (Lubarska), Gabriel Superfin, Boris Wail, Julia Zaks, Tatiana Żytnikowa (Pluszcz)

30 lat temu — za pośrednictwem „Kultury” paryskiej (nr 5/1980) — dotarł do Polski niezwykły tekst wolnych Rosjan. Kilka miesięcy później polskie społeczeństwo, wspierając powstanie „Solidarności”, wyraziło podobną nadzieję na rychłe zadośćuczynienie ofiarom i wymierzenie sprawiedliwości katom. Żądanie prawdy o Katyniu stawało się coraz mocniejszym wyrazem buntu wobec „kłamstwa katyńskiego” — permanentnego oszustwa komunistów sowieckich i peerelowskich.

Jest dla nas niezwykle ważne, że w Rosji — i tej dawnej sowieckiej, i tej współczesnej nad miarę broniącej komunistycznego imperium — byli i są ludzie prawdy, dla których występowanie przeciw kłamstwu jest oczywistością. Dzisiaj my — niezależne środowiska działające w Polsce na rzecz pamięci — chcemy zapewnić naszych rosyjskich przyjaciół, a w ich osobach naród rosyjski, że nikt z nas nigdy nie zapomniał i nie zapomni o tym braterstwie, jakiego doświadczyliśmy ze strony Rosjan, którzy — nierzadko lekceważąc osobiste zagrożenie — potrafili działać na rzecz wspólnego dobra, jakim jest prawda.

Dziękujemy Wam.

Warszawa, 25 lutego 2010

Instytut Katyński w Polsce
Niezależny Komitet Historyczny Badania Zbrodni Katyńskiej
Ośrodek KARTA
Polska Fundacja Katyńska
Stowarzyszenie Rodzina Katyńska w Gdańsku

Organizacje, które chciałyby dołączyć do polskich sygnatariuszy, proszone są o kontakt z nimi.